poniedziałek, 7 września 2015

Przywitać nadszedł czas...

Powinnam na początek powiedzieć kilka słów o sobie. Ale tak naprawdę nie mam na to ochoty... W końcu piszę ten blog dla siebie, a nie by zdobyć uznanie u innych.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że jesteśmy zbyt wrażliwi na ten świat. Usłyszałam porównanie do Upadłego Anioła, który zmuszony do życia na ziemi nie może odnaleźć się w społeczeństwie. Jest w tym chyba trochę prawdy. Zbyt podatni na zranienie, dostrzegający rzeczy, które inni pomijają, przytłoczeni codziennością... Ukrywamy się pod czarnymi ubraniami, makijażem i odstraszającym spojrzeniem. To jest nasza zbroja oddzielająca tragicznych romantyków od zła tego świata...
Popełniłam jeden kardynalny błąd. Myślałam, że moje gotyckie usposobienie to był przejaw młodzieńczego buntu... Zwykły wymysł nastolatki. Wraz ze studiami chciałam wszystko zmienić... a przede wszystkim siebie. Zaczęłam ubierać się jak wszyscy, czytać magazyny modowe i prowadzić bujne życie towarzyskie... i tylko moje zainteresowania pozostały takie same, równocześnie będąc nieco odmiennymi.
Tylko że teraz zdaję sobie sprawę, że to była maska, pozory normalności, udowodnienie sobie, że nie jestem odmieńcem. Ale te kilka miesięcy udowodniło mi jak bardzo się myliłam. Stłamszenie prawdziwej osobowości spowodowało, że obecnie jestem w totalnej rozsypce i minie kilka dni zanim je wszystkie pozbieram i złożę na nowo...
Przepełniają mnie tysiące myśli i uczuć: gniew, smutek i jeszcze kilka innych, których nawet nie potrafię w tej chwili nazwać. Czuję się uwięziona w tej skórze i tych czterech ścianach... Mam ochotę wybiec z domu i wbiec głęboko w las aż opadnę całkiem z sił, a kłębiące się we mnie emocje znajdą w końcu ujście.
Mam to szczęście (chociaż może nie wszyscy to postrzegają w taki sposób), że mój nastrój wznosi mnie na wyżyny, a nie ściąga na dół. Nigdy nie czułam potrzeby, żeby się ciąć i sądzę, że tak pozostanie. W zamian za to tworzę: rysuję, piszę... i myślę. Kreuję idealne obrazy, które nie mają prawa się ziścić...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz