piątek, 12 lutego 2016

To już luty...

Ostatnio nic nie pisałam. Chyba za bardzo pochłonęła mnie rzeczywistość... Albo lenistwo.
Byłam też nieco zabiegana. Wróciłam 3. stycznia wieczorem, a następnego dnia rano już musiałam lecieć. Potem powrót na studia, sesja i jakoś tak zeszło. W międzyczasie doszły warsztaty, poznawanie nowych ludzi itd...
Teraz mam przerwę międzysemestralną. Trochę więcej czasu...

piątek, 1 stycznia 2016

Wszystkiego najkoszmarniejszego

A więc czego życzę sobie i Wam w 2016 roku? Otóż:
  • Sympatycznej ucieczki przed rozwścieczonym ghulem
  • Pochowania żywcem w trumnie
  • Samych koszmarów i nieprzespanych nocy
  • Upadłego Anioła o północy
  • Braku białego pudru i czarnych cieni
  • Słonecznych dni bez grama cienia
  • Spaceru z wilkołakiem przy blasku pełni
  • Wywiadu z wampirem przypłaconego życiem
  • Wiecznego (nie)życia jako zombie
Mam nadzieję, że spełnią się Wasze wszystkie najstraszniejsze postanowienia :)
A teraz bawcie się do świtu i śpijcie do zmierzchu. Niech cydr, miód pitny i wszelkie alkohole leją się strumieniami...